Nasza historia
Historia o nas
Można powiedzieć, że jesteśmy rodziną, której faktycznie przydarzył się majątek Bandurić Kuća.
Przez długi czas ten kawałek ziemi ze zniszczonym kamiennym domem stał jakoś na uboczu. Przechodził przez ręce kilku pokoleń i dopiero trzecie zdecydowało się na jego przekształcenie.
Proces kształtowania przestrzeni i budowania bazy noclegowej trwał latami, a w międzyczasie dorosło także czwarte pokolenie potomków pierwotnego właściciela, które w równym stopniu uczestniczy w tworzeniu kolejnej historii.
Jesteśmy Marijo, Ana, Marko i Darko, mała rodzina, która miała wielkie marzenia podczas karczowania lasu, zakupu kamieni i zasypywania terenów.
Ponieważ było to jeszcze przed budową autostrady i na długo przed boomem turystycznym w Hercegowinie, wielu uważało nasze przedsięwzięcie za stratę energii i zamku.
My natomiast zawsze patrzyliśmy na sprawę z szerszej perspektywy. Będąc ludźmi, którzy często podróżują i mają szybkie tempo życia, nie potrzebowaliśmy wiele, aby docenić wartość miejsca, w którym chcieliśmy uczynić nasz dom.
Hercegowina to miejsce nie do opisania piękne, jednocześnie oswojone i dramatyczne. W promieniu kilku kilometrów jest tak wiele piękna przyrody, że trzeba podziwiać inspirację, jaką miał Bóg, kiedy je stworzył.
Chcieliśmy tam zostać. Chcieliśmy tu połączyć tradycję naszych przodków i szorstkość kamienia z estetyką narzuconą nam poprzez styl życia.
Wszystko było dla nas ważne i nie pozostawiliśmy niczego przypadkowi.
Kształty, kolory i materiały musiały się uzupełniać, a każdy zakątek, na który spojrzałeś, musiał emanować harmonią i spokojem.
Domu Bandurić nie nazywamy inwestycją, jest on towarzyszem historii naszej rodziny. Spędzaliśmy na nim najpiękniejsze chwile, a w pewnym momencie żałowaliśmy, że inne osoby, rodziny i przyjaciele nie mieli okazji dzielić jego spokoju i harmonii.
W ten sposób otworzyliśmy przed Tobą nasze drzwi, którzy rozpoznają jego wartość, będą cieszyć się jego zawartością w sposób, jaki sugerujemy na naszym blogu i który z radością będzie do niego wracać jako do Twojego miejsca regeneracji i spotkania z bliskimi.
Pozdrawiam Marko, Darko, Ana i Mario